JEŚLI ŹLE CI SIĘ TU CZYTA MOŻESZ WEJŚĆ TU >KLIK<
*dwa tygodnia później*
Właśnie siedzę z grupką moich przyjaciół w Starbucks. Kate i Nick to naprawdę piękna para. Wyglądają razem tak słodko. Jake nadal poszukuje tej jedynej. A ja nikogo nie szukam. Wystarczą mi moi przyjaciele. A jeśli chodzi o One Direction nie utrzymuje z nimi kontaktów. Louis,Harry,Niall i Liam kilkakrotnie próbowali się ze mną skontaktować,lecz każde połączenie odrzucałam. Nie chcę mieć z nimi nic wspólnego. Ostatnio czytałam,że przez Zayn'a zespół się rozpada. Zaczął więcej pić,palić,bierze coś i codziennie do domu przychodzi z inną dziewczyną. Skurwiel jebany. Chociaż co ja się nim przejmuję ? To nie mój zasrany interes co ten dupek robi ze swoim życiem.
- Hallo Wal. Gdzie odpłynęłaś ? - Jake pomachał mi ręką przed oczami śmiejąc się .
- Co ? - mruknęłam otrząsając się z zamyśleń.
- Pytałem się czy pójdziemy teraz na łyżwy.
- Świetny pomysł. - uśmiechnęłam się wstając z miejsca. Wszyscy również ruszyli swoje tyłki i ruszyliśmy do wyjścia. Och, jak Londyn pięknie wygląda zimą. Nagle poczułam coś zimnego na szyi. Moja ręka szybko powędrowała do miejsca w którym aktualnie znajdowała się śnieżka ! Odwróciłam się na pięcie z drwiącym uśmieszkiem na ustach. Kat stała opierając się o murek z kolejną śnieżką w dłoni. Jake i Nick już leżeli gdzieś w śniegu. Schyliłam się powolnie i wzięłam trochę śniegu do rąk. Ubiłam z niego dosyć solidną śnieżkę. Oj panno Turner zadarła pani z nieodpowiednia osobą. Rzuciłam w dziewczynę i schowałam się za drzewem. Ha ! Trafiłam prosto w jej twarz. Z mistrzynią się nie zaczyna,oj nie. Kate zaczęła iść w moją stronę. W ostatniej chwili wzięłam nogi zapas i zaczęłam uciekać i śmiać się równocześnie. Nagle ktoś na mnie skoczył. Z moich ust wydobył się pisk i wylądowałam w jakiejś zaspie a na mnie Nick. Spojrzałam na niego i wybuchłam śmiechem. Moja przyjaciółka dobiegła do nas i skrzyżowała ręce.
- To tylko tak wygląda. - zaśmiałam się. To naprawdę musi dziwnie wyglądać. Miałam dziwne uczucie,że ktoś nas obserwuję. Nie chodzi mi o Kate czy też Jake'a który nie wiem gdzie jest aktualnie.
- Nick ?
- Tak ?
- Zejdziesz ze mnie łaskawie ? - wybuchłam jeszcze większym śmiechem gdy zmieszany chłopaka pospiesznie ze mnie wstał.
- Nie przepuszczałam,że zobaczę mojego chłopaka zdradzającego mnie z moją najlepszą przyjaciółką. - Kate próbowała być poważna,ale jej to nie wychodziło.
- Coś się wydarzyło gdy mnie nie było ? - nagle znikąd wyłonił się brat mojej Kat.
- Gdzieś ty był ?
- Tajemnica. - puścił mi oczko. Na ten gest przewróciłam tylko oczami.
- Nie wiem jak wy,ale ja nie idę na te łyżwy. - mruknęłam otrzepując się ze śniegu.
- Dlaczego ?
- Hmm może z tego powodu,że jestem cała mokra ? - powiedziałam jakby to było oczywiste,bo było.
- My tam idziemy. - mruknął chłopak. Jak tam chcą jutro się zgadamy i tak robi się już ciemno. Podeszłam do Kate i się do niej przytuliłam.
- Miłej zabawy życzę. - odwróciłam się i ruszyłam w stronę mojego domu. Na dworze zrobiło się już całkiem ciemno. Jedynie lampy dawały jakieś oświetlenie. Byłam już niedaleko mojego domu gdy nagle wpadłam na trójkę chłopaków. Ja pierdole powtórka z rozrywki ? Podniosłam głowę by zobaczyć tych idiotów . Nie wieże ! Nie wieże ! Nie wieże ! To bracia Brooks do jasnej cholery ! To oni ! Co ni tu robią ? Przecież oni powinni być w Australii.
- Jezu ! Chłopaki z Janoskians ! Uszczypnijcie mnie,bo chyba śnię. - mruknęłam nie dowierzając i wskoczyłam na Jai'a. On zdziwiony spojrzał na mnie a jego bracia zaczęli się śmiać. Przytuliłam się do niego strasznie mocno. Boże jak ja go kocham ! Zawsze marzyłam spotkać moich idoli i moją miłość.
- Wiesz,że cię kocham ? - zaśmiałam się odrywając od chłopaka i dając mu trochę przestrzeni.
- Zdążyłem zauważyć.
- Jak się nazywasz ? - Beau zaciekawiony spojrzał na mnie.
- Jestem Caroline,ale mówcie mi Wal.
- Ja jes..
- Ty jesteś Luke a to jest Jai ten obok to Beau. - wskazałam na każdego chłopaka po kolei. Oni znowu wybuchli śmiechem. Tak wiem dziwnie się zachowuję. Tylko powiedzcie jak wy byście się zachowali gdybyście spotkali swoich idoli ? Pewnie tak samo jak ja.
- Co wy tu robicie ? Z tego co wiem mieszkacie w Melbourne. A ja wiem o was wszystko.
- Przyjechaliśmy w odwiedziny do starego przyjaciela.
- Wpadniecie do mnie teraz ? Proszę. Napijemy się czegoś.
- A może zorganizujemy małą imprezę ? - Beau zabawnie poruszył brwiami. Och wspominałam,ze kocha tych gości ?
- Z wami ? Jak śmiałabym odmówić ?
- I to rozumiem. - Brooks przybił mi piątkę i uśmiechnął się przebiegle. Wiedziałam,że oni są pojebani,chorzy psychicznie,spoko,zboczeni itp. i serio są tacy ! A najbardziej Beau a Jai to ten najbardziej normalny..chociaż ? Ruszyłam z chłopakami w kierunku mojej oazy. Nasze śmiechy i chichoty słyszała chyba cała Wielka Brytania. W ich towarzystwie nie da się nie śmiać.
- Dobra. Beau i Luke idą po potrzebne rzeczy na imprezę.Ja i Jai ogarniemy tu trochę i zaprosimy ludzi.
- Tylko się nie zgwałćcie. Jeśli macie jednak takie plany nakręćcie to będzie do następnego filmiku. - najstarszy Brooks puścił nam oczko i razem ze swoim bratem puścili mój dom.
- Trzymaj mój telefon i powysyłaj do niektórych zaproszenie na imprezę. - podałam mu swój telefon i poszłam do salonu. Zaczęłam tam troche ogarniać.Po chwili dołączył do mnie mój ukochany.
- Do ilu osób napisałeś ?
- Do każdego. - czekaj..co? ja w kontaktach mam numery chłopaków z 1D. O nie ! Oby mieli jakieś inne plany ! Jeśli nie to już po mnie...
Omg!! Haha xd zarąbisty:-*
OdpowiedzUsuńheuheu napewno przyjdą a zwłaszcza Zayn HeheHe ciekawie bedzie... XD
OdpowiedzUsuńZarąbiste
OdpowiedzUsuńłoł zajebiste czekam na następny
OdpowiedzUsuńPiszesz niesamowite rozdziały! Każdy moment zapiera dech w piersiach jakbym już nie żyła z oszołomienia twoja twórczością.
OdpowiedzUsuń______________________
Zapraszam na prolog! ◄
Główne postacie:
• Jade Thirlwall
• Perrie Edwards
• Zayn Malik
• Harry Styles
http://life-has-become-a-failure.blogspot.com ☼
Rozdział fantastyczny!!!
OdpowiedzUsuńZostałaś nominowana do Liebster Awards. Więcej informacji na moim blogu http://onemoretime888.blogspot.com/
Nie rób tych przerw między wykrzyknikami i znakami zapytania, dziecko -.-
OdpowiedzUsuńxD
No i nareszcie ona ich spotkała :DDDDDD